Cytat:
Napisał kinkubus Ja widzę problem, że moja postać z miejsca będzie chciała zabić Chaośnika :<
Ma głęboką zadrę z nimi i żadnego powodu, by któremukolwiek odpuścić. Szczerze ich nienawidzi, z całego serca. Wyrozumiała dla "ale w Norsce to jest nie do uniknięcia" nie ma powodu również być, Chaos to Chaos. |
Już napisałem, że Ulf nie ma przy sobie czy tym bardziej na sobie żadnych symboli Chaosu. Nazywanie go chaośnikiem również jest błędne, bo podobieństwa jego bóstw jest raczej subtelne - np. bóg ognia może mieć temperament Khorna, a bogini morza jest nieprzewidywalna i podstępna jak Tzeentzch.
Sandbox daje duże pole do popisu chociaż wcale nie spodziewam się, że ten cel da się wypełnić w czasie tej sesji. I widzisz, zabawna sprawa, bo gdyby Ulf tak po prostu już niedługo zabił tę bestię to i tak musiałby wracać do siebie - do swojego plemienia i żony, bo przecież o to w tym wszystkim na razie chodzi, aby móc wrócić i zapewnić dobrobyt rodzinie. (jeżeli wróci z niczym, to zostanie wygnany albo zabity)
Ale cele mogą się zmieniać i rozwijać. Szczególnie, że ów wielorybnik ma uśpione, dawne marzenia, które za młodu wbił mu do głowy pewien podróżnik z dalekich krain.
Miejsce na rozwój postaci jest ogromny u mnie. Mam kilka ścieżek, które Ulf może obrać w zależności od rozwoju sesji i napotkanych przygód.
Inna sprawa, że jeżeli elfce załącza się agresor na sam widok jakiegokolwiek Norsmena, to faktycznie byłby problem. Bo nie da się go pomylić z suchoklatesowym (badum-tss) południowcem.