13-03-2017, 23:10
|
#149 |
| Berthold przechylił ptasi łeb, z ciekawością nasłuchując słów pijanych w sztok marynarzy. Łatwe pieniądze? To mogło sugerować nietypowe, dobrze płatne zlecenie, np. przewiezienie Rudolphusa.... Musiał to sprawdzić. Poczekał aż przysypiający żeglarz zostanie sam na statku, po czym przybrał ponownie ludzką postać i podszedł do pijanego. -Hej przyjacielu, obudź się, napiję się z tobą - powiedział, szturchając go lekko.... |
| |