Stanąć po stronie prawa? Szkiełko niemalże widział, jak Ranald krztusi się śmiechem. Z drugiej strony, złodziej przestrzegający kodeksu nigdy nie krzywdzi kobiet i dzieci, a co się stanie, jeśli monstrum będzie puszczone wolno? Wszak ucierpią najmniejsi, najskromniejsi, niechronieni. Ranald też był jednym z nich, zanim drogą oszustwa nie osiągnął boskości. Czasem nie starczy fortel, trzeba siły - znaleźć i zniszczyć. Leopold, jeśli trzeba, zakupił latarnię - ktoś musi. Wszak złodziej jest, nie żebrak, nie będzie się prosił. Dumę swoją ma, choć to duma brudnym sznurkiem konopnym na wklęsłym brzuchu przytrzymana. |