Wiesz co? Chyba nie chce znajdować całej płytówki... Z jednej strony byłoby to trochę deus ex machina, a z drugiej przychodzi na myśl Siedmiu Samurajów Kurosawy. Kojarzycie scenę o której mówię?
Ale niech będzie kompromis. Za kolczugą możesz turlnąć i zobaczymy co kości powiedzą. Niech kości też zadecydują, jeśli będzie, czy jest to koszulka, kolczuga czy kolczuga z rekawami.