Wątek: Pay Off
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-06-2007, 20:52   #91
denis
 
Reputacja: 1 denis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwu
"Dobrze " dobiegł głos z głosnika ... " W takim razie prosze sie rozebrac "
"Pan Smith ma zostac " – bezbarwny głos z głosnika zadawał się nie podzielac jej obaw
„ Czy to konieczne „ – Głos Esperanzy zdradzał lekkie zdenerowowanie ..
„ Tak „ - odpowiedz nie pozostawiała wyboru
Esperanza jakby z ociaganiem zaczeła zdejmowac ubranie ... po chwil stała przed kamera w samej bieliznie . Smith stał bezruchu , wydajac się nieobecny , zatopiony we własnych myslach , nawet jeden mięscien nie drgnął na jago twarzy .
"Nie rozumie Pani poleceń ? " - głos z głosnika nie dawał za wygraną ...
Kobieta powoli sciagneła stanik , i spojrzała w kierunku kamery .
Zapadła niezręczna cisza ...
Jakby ponaglona narastajacym napieciem w pokoju , zaczeła powoli zdejmowac ostatnia czesc garderoby ... Zakrywajac wsytdliwe miejsca stała naga przed nieznajmym
czlowiekiem , który spogladał na nia za pomoca internetowych łaczy .
„Dobrze „ powiedział jakby uspokajaaco nieznajomy ... „Panie Smith ....”
W chwili gdy padły słowa nieznajomego w dłon Sitha otworzyła się ... rozwinał się cienki niczym fortepianowa strona drucik ... jeden szybki gest ... a „strona „ owinęła się wokół ramion dziewczyny ... silny impuls przeszył ciało kobiety ... poczuła jak miesnie jej sztywnieją ...i nie może wykonac najmiejszego ruchu ...
Smith podszedł do Esperanzy i uderzył ja w twarz ... Upadła ...
Mezczyzna nie zdejmujac okularów , rozpiął rozporek ...
Trudno powiedziec , czy bardziej bolało ja brutalne wdzieranie się w jej wnętrze , ponawiajace się uderzenia w twarz czy bezosobowa , pozbawiona jakichkolwiek emocji twarz mezczyzny . Widziała swoja wykrzywiona bólem twarz w lustrzanych okularach Smitha ...
W koncu skonczył ... wstał . Zwinął drucik ... Esperanza poczuła , ze wraca jej władza w konczynach ...
Z głosnika usłyszała głos nieznajomego ...
„Czy teraz Pani nadal chce pracowac dla nas ? , jeżeli nie ... otrzyma panie 5 tysiecy i odwieziona zostanie Pani do Dallas ...”
Kobieta czuła jak struzka krwi z rozciętych ust spłyneła po jej brodzie
 
denis jest offline