Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-03-2017, 17:53   #4
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Aycilla odruchowo stanęła na baczność.
- Proszę wejść, sir! - gdy tylko mężczyzna otworzył drzwi, zasalutowała mu. Mimo że teoretycznie była teraz w stanie spoczynku, wrodzona dyscyplina nie pozwalała jej inaczej przywitać komandora.
Hartlandt z lekkim uśmiechem skinął jej głową.
- No to stare ptaszysko wojny ma trochę urlopu. Córka chyba się ucieszy, jak mnie zobaczy.
Kapitan Sheen natychmiast zauważyła zmianę stroju, lecz nie był to mundur. Nie było się czemu dziwić, w końcu ma wolne. Spodnie i buty wyglądały na znoszone, ale lubiane przez właściciela. Na luźną, rozpiętą koszulę zarzucił marynarkę.
- Pogrzebałem trochę we wspomnieniach… i trochę w papierach. To niewiele, ale przynajmniej jakiś punkt zaczepienia - wyjął swój datapad, zaś po chwili dioda na urządzeniu Aycilli zamrugała obwieszczając przybycie nowej wiadomości.
Cytat:
[MEDIA]http://i.imgur.com/BpUPQZE.jpg[/MEDIA]

Imię: Jon

Nazwisko: Slown

Stopień: Porucznik

Rok urodzenia: 2133

Lat: 68

Imię ojca: Roman

Imię matki: Jane

Życiorys: Urodzony na Ziemi, bez wykształcenia teoretycznego. Podporucznik Roman Slown poległ w Wojnie Pierwszego Kontaktu podczas obrony garnizonu na planecie Shanxi w roku 2157. Kilka miesięcy później, w wieku 25 lat Jon Slown wstąpił do sił zbrojnych Przymierza. Wcielony do floty w roku 2161 i zaokrętowany na krążownik SSV Emperor pod dowództwem kapitana Davida Fergusona. Awansowany przez kapitana Fergusona na stopień bosmana dwa lata później w wyniku wzorowej postawy podczas konfliktu z siłami batariańskimi. W 2176 roku, po Batariańskim Blitzie awansowany na stopień starszego chorążego oraz odznaczony Krzyżem Zasłużonych. W 2178 roku uczestniczył w odwecie sił Przymierza na księżyc Torfan. W wyniku ofiarnej akcji stracił lewą rękę. Tuż przed odejściem z marynarki otrzymał awans na stopień podporucznika i Order Walecznych Pośród Narodów.
Po Bitwie o Cytadelę, ponownie wstąpił do służby. Zaokrętowany na krążownik SSV Orzeł pod dowództwem komandora Adama Kowalskiego.
Po zakończeniu I Wojny Galaktycznej odznaczony Gwiazdą Odrodzenia i awansowany na stopień porucznika. Tego samego roku odszedł ze służby.
- To stary wilk, ale wciąż ma ostre zęby. Byłem z nim pod Kowalskim. Facet może nie kończył uniwersytetów, tylko jakie to ma znaczenie, skoro ma łeb na karku i przez tyle lat zdążył załapać o co w tej grze chodzi? Może nawet lepiej niż niektórzy. Tylko skurwiel pamiętliwy jest. Turianie zabili mu ojca, batarianie zabrali rękę. Sami Żniwiarze rozpieprzyli mu kumpli z “Emperora” w ‘83 w przestrzeni Cytadeli. Zrobił się z niego zgorzkniały zgred. Ma ciężki charakter, ale to dobry fachowiec. Tylko nie wiem czy uda ci się go przekonać, bo ma żonę i dwójkę dzieciaków na Intai’sei - uzupełnił notatkę Hartlandt. Oficjalne akta nie wspominały o tak istotnej kwestii jak niechęć względem turian i batarian. Spojrzała na kolejne akta.

Cytat:
[MEDIA]http://i.imgur.com/6dVT6hX.jpg[/MEDIA]

Imię: Rael’Arogh

Pochodzenie: nar Moreh

Rok urodzenia: 2184

Lat: 17

Imię ojca: Kamal’Reenor

Imię matki: Alshala’Vaat

Życiorys: Urodzony na statku Moreh w Wędrownej Flocie podczas I Wojny Galaktycznej.
- Niewiele o nim wiadomo, bo to jeszcze dzieciak. Podobno bardzo zdolny dzieciak. Dopiero niedawno wyruszył na Pielgrzymkę. Taka jest siła zwyczajów nawet, jeśli nie mają już sensu. No w każdym razie chłopak był widziany ostatnio w Cytadeli. A jeśli tam będziesz, to zapytaj od razu w SOC o Teodora Markowa. Może pomoże ci w znalezieniu jakiegoś załoganta - wzruszył ramionami Joachim.
Cytat:
[MEDIA]http://i.imgur.com/K40GOV8.jpg[/MEDIA]

Imię: Remma

Nazwisko: Valitis

Rok urodzenia: 2126

Lat: 75

Imię ojca: Ranon

Imię matki: Galia

Życiorys: Urodzona na Palavenie. W wieku 15 lat wstąpiła do armii. W wieku 59 lat dowodziła szwadronem z pancernika Włócznia pod dowództwem Rawena Adarisa.
- Tu z kolei jest problem biurokratyczny. Przymierze Systemów i Hierarchia Turian nie mają wspólnej bazy danych. Mamy tylko kilka wpisów na krzyż o najważniejszych osobach, a i to zwykle w takiej formie. Tutaj ja mogę ci więcej powiedzieć niż papiery. Remma Valitis to osoba nie w kij pierdział. Znała się na wojaczce i na technice. To ona, od strony turian, nadzorowała projekt Raptora SR-1, 2 i 3. Dobrze wiodło jej się w wojsku, była szanowana i dochodziła coraz wyżej. Zdolna bestia. Nie znam jej, ale widziałem kilka razy jak pracuje i zdarzyło mi się gadać z jej podwładnymi. Zdyscyplinowana, nieco szorstka w obyciu. Dałbym sobie rękę uciąć, że nie opuści swoich, gdyby nie to, że… zniknęła. SOC udało się ustalić, że wzięła czterech turian i w pięciu myśliwcach polecieli do Trawersu Attykańskiego. Przynajmniej taki cel wskazał volus, który słyszał strzępki jej rozmowy. Jeśli mam być szczery, to nie sądzę, żeby jeszcze żyła, bo zaginęła pół roku temu, ale kto wie. Jakby żyła i dołączyła do załogi, to byłabyś turiańsko ustawiona - zakończył Hartlandt i przejechał dłonią po czaszce.

W odpowiedzi Aycilla tylko skinęła głową, zamyślona.

- Będziesz leciała w okolicach Tarra Novy? - zapytał ni z tego, ni z owego.
Kobieta przejrzała z uwagą akta. Choć liczyła, że będzie ich więcej, nie pokazała tego po sobie.
- Nie wiem komandorze, a powinnam? Poza tym tak myślę o swojej dawnej szkole... Przydaliby mi się zdolni psionicy. No chyba, że zna pan jakąś asari. Z tego co wiem jednak, nie są one chętne, by dołączać do załogi fregat. Wolą działać samotnie lub we własnych grupach.
Na wspomnienie Samary westchnęła. Była ciekawa co słychać u asari, której zawdzięczała życie i która odkryła jej własne talenty psioniczne.
- W te klocki to ty jesteś mocniejsza - uśmiechnął się pod wąsem.
- Ja nie znałem nikogo takiego. Chociaż w sumie… Przelotnie. Jak jej było… Ariel... T’Dezi… T’Doezi… Jakoś tak. Byliśmy sobie przedstawieni podczas I Wojny Galaktycznej. Jak Kowalski zszedł z Orła, to nawet przez chwilę współpracowaliśmy, ale w zasadzie tyle, bo potem Kowalski wrócił i ją zabrał. Tyle ją widziałem. A… poznałem jeszcze tą z Omegi. Aria T’Loak, ale tam raczej nie byliśmy, żeby rozmawiać. Jak masz zamiar z nią gadać, nie powołuj się na mnie.
- Jasne. Myśli pan, że mogę skontaktować się ze szkołą i poinformować ich o rekrutacji? Czy warto też dań newsa na skylinie najemników? Niby wielkiej nadziei z nimi sobie nie robię, ale może akurat jakiś wykolejony specjalista szuka drugiej szansy?
- Twój okręt, twoja załoga. Ty wybierasz sobie ekipę, która ci pasuje. Za bardzo fika? To za burtę go. Tylko pamiętaj, im ciemniejszy typ, tym gęściej będziesz musiała się tłumaczyć. Przed tymi zrzędliwymi sępami
- wskazał za siebie, jakby znajdowali się tam admirałowie.
- Do tych dwóch… tej trójki - poprawił się szybko - nie powinni się przyczepić. W szczególności do Slone’a i Valitis. W przypadku quarianina mogą cośtam mędzić, ale to tylko ich widzimisię. A tak z ciekawości… Zdecydowałaś się już na którąś z fregat?
- Tak, sir. I nie będę ukrywać, że spełniam... marzenia. Byłam w szkole kiedy Shepard odpierał stamtąd atak. Normandia to mój wybór.
- powiedziała zdecydowanie.
- Oby dobrze ci służyła - pokiwał głową komandor.
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline