21-03-2017, 19:26
|
#16 |
| Krasnould biegł, nie był to bieg zbyt szybki z powodu dość krótkich nóg jakie przodkowie dali krasnoludom ale był to bieg konsekwentny.
Nie było łatwym zadaniem zatrzymać ciężkiego krasnoluda, zakutego w ciężką zbroję i obwieszonego sprzętem jak drzewko świąteczne z okazji urodzin Sigmara Młotodzierżcy. W takiej sytuacji zatrzymanie się lub zmiana kierunku była przedsięwzięciem nawet dość ryzykownym.
Nie żeby Urist myślał o zatrzymaniu się, lub w ogóle myślał gdy oczy przesłaniała mu zielona furia spowodowana przez zielonoskórych, potęgowana czerwoną furią z powodu wybuchu broni krasnoludów chaosu i dodatkowo podsycana przez naturalną nienawiść do większości żywych stworzeń, w końcu większość gatunków żywych istot pojawiała się w jakiejś wersji Księgi Uraz. Nawet rośliny nie były wyłączone z walki przeciw krasnoludom, ich dzielna rasa zna wiele przypadków gdy złowieszcze korzenie przebijały się do ich kopalń grożąc ich zawaleniem.
Machając bronią z radosną nienawiścią Urist szarżował w kierunku najbliższego orka mającego zamiar zbezcześcić swą obecnością truchło człowieka w białej sukience. |
| |