Wątek: Forteca [18+]
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-03-2017, 00:14   #16
Proxy
 
Reputacja: 1 Proxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputację
Informacje jak i materiały w internecie na temat akcji odstawiających się w restauracji obok loftu Madeleine wprowadziły sporo zamieszania w jej głowie. Nie dość, że Isaacka wpieprzyło dokumentnie, a wraz z Tomem wisiał ciężar daty kolejnego zrywu, to jeszcze ten cały syf pod domem...

W stosunku do przejmowanej czuła agresję. Sama dałaby jej w pysk i wyżyłowała z niej wszystko, by dobrać się do dupy reszcie errorystów. Wszystko było ich winą. To erroryści dali pretekst władzą i Memorize, by opacznie skleiły się w nieudolnego mutanta. Projekt Bastylia? Doskonałe miejsce, by dogorywały tam jednostki jej pokroju. Sama osobiście zawlokłaby dziwkę i sformatowała wspomnienia, porzucając na długi czas wegetujące warzywo.

Atmosfera była niespokojna. Projektantka nie wiedziała czym w pierwszej kolejności powinna zająć myśli. Nie mogła się skupić. Nie miała weny na układanie sobie tego w głowie. Normalnie, gdy przytrafiało się to w pracy... Po prostu olewała ją do czasu aż się to zmieniło. W tym przypadku czas był mocno ograniczony.

- Noszh*jbytostrzelił... - wybełkotała nie mogąc zdecydować się na nic konkretnego.

Wstała nagle i zabrała się za pierwszą lepszą rzecz, która napatoczyła się do rąk. Karta pamięci. Po synchronizacji spreparowała zawartość tak, by wszystko wyglądało jak należy. Następnie skleiła na szybko wiadomość.

"Tom, jest wszystko git. Weź Ty jakąś melisę zacznij pić, a nie ludzi straszysz. Widziałam też Twoją córkę... Wybacz za grzebanie w Twoich śmieciach, ale nieźle mnie nastraszyłeś, musiałam. Ile się znamy to wcześniej ani razu o niej nie wspomniałeś."

Właściwa karta trafiła do jakiegoś mrocznego zakamarka. Scenariuszem na nią była ściema o przypadkowym zagubieniu.

Długą chwilę konsternacji Madeleine poświęciła na kolejnym biciu się z myślami. Biorąc się pod boki zawędrowała wzrokiem tam, gdzie w linii prostej miał swoje miejsce sprzęt do tatuaży. Tom był jedyną osobą, która swoim podejściem mogłaby zorganizować jakieś poważne kroki ku nadciągającemu terminowi errorystów. Na dodatek widziała go zaledwie parę minut. Musiała go sprawdzić przed podzieleniem się wiedzą o "właściwym terminie".

Przygotowanie projektu i jego prezentacja była opcją na ściągnięcie go mieszkania...
 
Proxy jest offline