22-03-2017, 04:13
|
#17 |
| Sara obserwowała całą sytuację i w pewnym momencie zasłoniła usta dłonią, próbując zdławić w sobie bolesne uczucie smutku. Przed oczami strzelały jej wspomnienia z jej siostrą i widząc tę sytuację, czarnowłosa miała nawet przez chwilę wrażenie, że zwymiotuje ze spięcia.
Już po chwili Sara widząc krzyżyk, zwróciła głowę w stronę jednego z funkcjonariuszy obok niej i nieświadomie podniesionym tonem zapytała
- Czy mogę iść z nią? Dokąd ją zabierzecie? - zapytała zdenerwowanym i niespokojnym tonem. Bała się o Klarę. W końcu zależało jej na swojej młodszej siostrze…
- Chyba tak… - powiedział niepewnie policjant patrząc na swego towarzysza, ale tamten jedynie wzruszył ramionami wyrażając niepewność i prowadząc powłóczącą nogami Klarę do najbliższej furgonetki policyjnej, wokół której już gromadzili się funkcjonariusze.
- Musimy sprawdzić jej wspomnienia - rzucił do Sary ten pierwszy. Chwilę później Lolli siedziała na na krześle z przerażoną miną. Oczy strzelały jej we wszystkie strony jak u zwierzęcia zagonionego w róg przez drapieżniki. Najstarszy stopniem funkcjonariusz usiadł obok niej i zapatrzył się w przestrzeń. Klara próbowała się wyszarpnąć, ale dwaj mężczyźni skutecznie ją przed tym powstrzymywali. W końcu pokręcił głową.
- Wyczyściła wszystko - powiedział cicho niedowierzając. Żaden człowiek nie mógł wyczyścić sobie wspomnień od tak. Taką możliwością dysponowały jedynie więzienia uczestniczące w Projekcie Bastylia. Teoretycznie.
Sara natomiast wzięła ostrożnie krzyżyk, niby pochylając się do trampek, które miała na sobie, po czym podeszła za funkcjonariuszami do samochodu
- Ale… Ale w jakim sensie wyczyściła wszystko? Całą pamięć, czy tylko te fragment, któych potrzebujecie? I czy to jest w ogóle możliwe, by w jednej chwili zrobić coś takiego? - Czarnowłosa popatrzyła po funkcjonariuszach z niepokojem.
- Wygląda na to, że wszystko - odparł wychodząc z furgonetki.
- Ale… kapitanie, to niemożliwe. Cywil? Bez niczego? - zapytał inny.
- To sobie sam sprawdź - warknął tamten nawet się nie odwracając.
Sara potarła dłonie o siebie, jakby w nerwach. Popatrzyła w stronę Klary. Wszystkie, to znaczy zupełnie wszystkie? Na gwiazdy we wszechświecie jak?! Czekała więc co dalej powiedzą i zdecydują w sprawie jej siostry funkcjonariusze.
Czterech policjantów sprawnie weszło do środka. Zamknęli za sobą drzwi. Kolejny zajął miejsce obok kierowcy.
- Może w Memorize coś wyciągną - powiedział bez szczególnej nadziei w głosie, zaś włączony silnik elektryczny włączył się z cichym szmerem. Pozostali również zaczęli się pakować do swoich środków transportów.
- Odwiozę panią od hotelu. Dziękujemy za pomoc - powiedział, podchodząc do Sary.
Sara obserwowała ich i skrzywiła się, zerkając na Klarę
- Ale to… Nie mogę z nią jechać? Zależałoby mi, żeby nie została sama, a tutaj ma tylko mnie… - powiedziała zaniepokojona czarnowłosa i patrzyła po mężczyznach, licząc że któryś się zlituje, albo chociaż zapewni ją, że potem oddadzą jej siostrę. I co więcej, Sara będzie musiała zadzwonić do ojca, porozmawiać z nim o tym, co się stało.
__________________ If I had a tail
I'd own the night
If I had a tail
I'd swat the flies... |
| |