Wątek: Berlin Station
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-03-2017, 20:06   #3
graf zer0
 
graf zer0's Avatar
 
Reputacja: 1 graf zer0 jest jak klejnot wśród skałgraf zer0 jest jak klejnot wśród skałgraf zer0 jest jak klejnot wśród skałgraf zer0 jest jak klejnot wśród skałgraf zer0 jest jak klejnot wśród skałgraf zer0 jest jak klejnot wśród skałgraf zer0 jest jak klejnot wśród skałgraf zer0 jest jak klejnot wśród skałgraf zer0 jest jak klejnot wśród skałgraf zer0 jest jak klejnot wśród skałgraf zer0 jest jak klejnot wśród skał
Czy miał pytania? Oczywiście, że miał, ale nie zamierzał się nimi dzielić. Jedynie kiwał głową ze zrozumieniem.
Cała ta operacja mu się nie podobała, a wszystko pewnie miało związek z przeszłością... nie Nate'a, a jego ojca.
Czy podczas "wycieczki" do Berlina Agencja chciała sprawdzić jego lojalność? Jeśli Sullivan miał powrócić do korzeni, to byłaby idealna okazja. Nie bez przyczyny mówił prawie że perfekcyjnie po niemiecku bez śladu akcentu, co zdecydowanie rzucało się w oczy podczas czytania jego akt osobowych.
Jak już o czytaniu mowa, to tym młodzik zajmował się podczas spotkania. Czytaniem. Najpierw zaczął od listu, potem sprawdził akta. Zauważył przy tym, że obaj bracia najwyraźniej lubowali się w dobrym jedzeniu, tak przynajmniej sądził.
I wciąż miał wątpliwości.

Broni nie zabrał żadnej. Nic nie zdradziłoby ich tak, jak znalezienie amerykańskiego gnata w kieszeni spodni. Bo skąd miałby wziąć niemiecką sztukę? I po co?

Przez praktycznie całą drogę milczał. Wiedział, że jeszcze się nagada, dlatego nie chciał strzępić języka po próżnicy.

Nie miał innego wyjścia, więc zajął miejsce za kierowcą.
 
__________________
„The sky above the port was the color of television, tuned to a dead channel.”
graf zer0 jest offline