To ja mam taką propozycję, jeśli myślimy o sezonie letnim to zamiast wynajmować pokoje w jakimś ośrodku, wynajmiemy np. 2-3 domki letniskowe? I wtedy jesteśmy niezależni jeśli chodzi o food - można zrobić ściepę na wspólne zakupy, można być całkiem osobno...
Jest to też niezłe rozwiązanie jakby np. niektórzy chcieli przyjechać z rodzinkami. Bo wtedy jeden domek byłby wynajęty dla takich liczo-latorośli, gdzie każda rodzinka mogłaby po prostu zająć swój pokój, i tam by już nikt po nocy nie balował, a drugi mógłby być... no... aktywny w innych godzinach.