Nie mam nic przeciwko temu, by Amon pełnił rolę ojca rodziny i odprawiał modły nad jadłem i napitkiem. Ale jego umiejętności kulinarnych nie znam, więc nie zaryzykuję stwierdzenia, że chciałbym, aby mnie karmił przez kilka dni
Przede wszystkim zaś - myślałem, że jedziemy się bawić i wypoczywać. Nie chciałbym nikogo z LIczy zaganiać do garów. A Pani Administrator to bym nawet nie śmiał, choć akurat jej zdolności kulinarnym niczego nie można zarzucić i kiep ten, kto myśli inaczej