Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-03-2017, 22:51   #708
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Oczywiście, że jesteśmy z pokolenia, które oszukano.
Pokolenie naszych rodziców było w czasach kiedy studia = dobra fucha.
Dzisiaj nie liczy się już papier, a rzutkość, zawziętość i zdolność włażenia w cztery litery.
Też miałem problem z dostaniem pracy. Praktyki? Proszę bardzo, ale bez hajsu. Staż? Dało radę, ale i tak trzeba było wspomagać się zasiłkiem z domu.
Umowa o pracę?
O przepraszamy, nie mamy miejsc, nie wiem kiedy się zwolni itd itp.
Dziadowo... plus na śmieciówce to bym w stolicy egzystował, a nie żył.
Dlatego wróciłem do swojej rodzinnej mieściny, dorwałem tutaj pracę w niedużej firmie i wykorzystuję każdą okazję, aby jeździć na szkolenia, uczę się języka, chodzę na siłkę i pomagam rodzicom... Ogólnie mam teraz stabilnie, ale szykuję się na moment, kiedy znów będzie trzeba wybyć z rodzinnego gniazda.
Czy robię coś zgodnego z wykształceniem?
Trochę tak, trochę nie, ale staż pracy leci.
Branża w którą celowałem? Nie bardzo, ale dość prestiżowa, aby potem zahaczyć coś lepszego.

Pomyśl w czym ci wykształcenie dało obeznanie. Nie musisz celować bezpośrednio w to co było dedykowane. Nie podejmuj też czegoś do czego musiałbyś się zmuszać.

Nie jest łatwo.

Ale chyba nie masz zamiaru dać się wygryźć jakimś leszczom w ciasnych spodniach i pedziowym ubraniu?
 
Stalowy jest offline