Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-04-2017, 23:17   #54
Fyrskar
 
Fyrskar's Avatar
 
Reputacja: 1 Fyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputację
Hemma, przekonywanie, k100: 12 wobec wymaganych 42 (łatwy +10), sukces

- Hager o mnie coś miłego powiedział? - zaśmiał się Bassani, choć jego oczy pozostały beznamiętne. - O wa, kto by pomyślał. Nietrzeźwy musiał być na pewno... Wszystkich was nie wpuszczę - rzucił nagle. - Zapraszam panią do środka, może z którymś z towarzyszy, jeśli wola. Ale to wszystko.

Klucz zachrobotał w zamku okutych drzwi wejściowych. Z wewnątrz domu czuć było ciepłem rozpalonego kominka, ale wyglądało na to, że tylko dwojgu awanturników przyjdzie się nim nacieszyć.



Lithalhil, spostrzegawczość, k100: 91 wobec wymaganych 24 (wymagający -10), porażka

Długouchy miał bystre oko i dobry słuch, niezbyt dziwna rzecz u przedstawiciela swojej rasy. W mieście jednakowoż zbyt komfortowo się nie czuł, ot, środowisko kompletnie od głuszy różne. Nawet tak wczesną porą w odległości mieszały się dziesiątki cichszych i głośniejszych dźwięków. A to stukot młotka, a to końska bździna, wypuszczone z rąk naczynie, szum rzeki i pokrzykiwania pierwszych wstających dzisiaj nulneńczyków - robotników i dokerów.

Siłą więc rzeczy nawet spostrzegawczy przecież elf mężczyznę za którym podążał - Schmetterlinga znaczy się - zgubił, tak po prostu. Pokręcił się jeszcze w jedną i drugą stronę, żadnej wskazówki co do kierunku, w którym kupiec się udał, nie znalazł. Wyglądało na to, że nic z tego.
 

Ostatnio edytowane przez Fyrskar : 04-04-2017 o 12:18.
Fyrskar jest offline