Ehh traveller nie miało Ci być przykro, więc całe szczęście, że tak się nie stało. Raczej chodziło o wzbudzenie zwykłej ludzkiej empatii. Dodatkowo jest to szansa na wykazanie się, wszak zabić nowego każdy umie, a pomóc takiej osobie może dać dodatkową satysfakcję.
Coś czuję, że sobie zaszkodziłem, ale trudno jakoś może chwilę (na sesji) przeżyję