- Niewiele więcej niż godzinę, choć i z tym należy być ostrożnym. No i nie wiem, czy uda nam się zaciągnąć ich gdzie chcemy. Szczególnie tego. - Kobieta stuknęła czubkiem buta, w nogę największego z mężczyzn. - Jeden z nich miał taką broszę - powiedziała, wyciągając ozdobę do towarzyszki. - Wiesz co to może być?