Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-06-2007, 08:57   #3
Silwilin
 
Reputacja: 1 Silwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znany
Młody człowiek ok 25 lat, ubrany na czarno, z dwoma blasterami przy biodrach, torbą leżącą przy jego miejscu i komputerem na stole obok drinka pogładził krótki wąs i zjechał palcami na zadbaną brodę.
-Słuszna uwaga, niezaprzeczalnie - powiedział bawiąc się brodą - Mają tu tylko podłe podróbki koreliańskich drinków. Zapewne pędzone w piwnicy na moczu banthy. Więc? Co będziemy robić i co będziemy z tego mieli?

-----------------------------------------------

Poza sesją: Czy mamy zakładać, iż się z grubsza poznaliśmy przy tym stole? Przynajamniej imiona i zawody. Może napiszmy po parę słów o tym co mówiliśmy o sobie.

- Mark Silwilin. Czym się zajmuję? Obecnie niczym, chociaż chyba właśnie dorwałem ciekawą pracę. Nie, nie, wiem tyle co i wy. Moje kwalifikacje? Jestem dyplomatą. Załatwiam sprawy. A argumentów mam całkiem szeroki wachlarz - to mówiąc mężczyzna uśmiechnął się szelmowsko, lewą ręką pogładził wypielęgnowany zarost, a drugą, co zauważyli tylko bardziej uważni obserwatorzy delikatnie dotknął kabury.
Dianie mogło się tylko wydawać ale na nią chyba patrzył zdecydowanie częściej niż na pozostałych, chociaż z oczu ciężko było mu coś wyczytać, mimo że nie odwracał wzroku, gdy ktoś z nim krzyżował spojrzenie.
 
Silwilin jest offline