Ty nie chwytaj mnie za słówka :P po co ci to? No po co ?:> wiedziałem że się tego czepniesz po prostu atak mu nie wszedł bo go rozpraszały dwa wilkołaki i po tym jak mu nie wszedł to już nie miał siły /oddechu / jak tam to dalej nazwać do dalszego ataku :P
A zresztą co za różnica ? Krzywda ci się jakaś dzieje? Nawet jakbym się mieszał w zeznaniach ?
Przyznam się że nie trzymam się jakoś super sztywno mechaniki teoretycznie na początku walki planowałem żeby miał dwa ATAKI ale uznałem że skoro ma na łbie dwa wilkołaki i wokół niego rzucają ogniem i machają gałązkami to spudłuje. Do tego ma minusy ze skowytu Franka w poprzedniej turze.
Jakbymbył wredotą to bym się upierał żeby kontynouwać walkę i wciskał wszystko na korzyść sowy ale nie uznaje podejścia do sesji typui MG vs gracze. Nie jest tak że tworzę przeciwników po to żeby was zgnoić jak widzę zangażowanie i dobre pomysły to czemu mam wam nie dać satysfakcji wygranej? |