Ale na przykład taki mój system. W prehistorii wszystkie rasy co w średniowieczu, tylko że starsze i lekko inne (elfy mają skórę pomarańczową, a krasnoludy 2 m). Średniowiecze typowe. A postapokaliptyka - tylko ludzie (choć myślę nad jakimś dodatkiem). I co? Klasy magiczne w "postapokach" odpadają, a w prehistorii nic. Tylko nazwy klas ulegają zmianie. A poza tym to ten D&D to przykład. Może być Warhammer, Zew Cthulhu czy co wolisz. Ale wyobraź sobie Zew Cthulhu w postapokaliptyce... Normalnie mi ma przebacz.
PS. do poprzedniego postu - ha! Jednak ktoś ogląda ten temat. A rekrutacje nie zawsze. |