Przepraszam, że nic o sobie nie opowiedziałem. Rex Raltard, rycerz Jedi. Dotąd zajmowałem się dyplomacją z trudnymi i agresywnymi rasami;-Tu Raltard położył dłoń na rękojeści miecza świetlnego i lekko się uśmiechnął-W chwilach wolnych od zadań, przemierzałem galaktykę w poszukiwaniu nowych adeptów Mocy. Gdyby trzeba było pomóc przyjaciołom w trudnej sytuacji, zgłoście się do mnie.
-Co do drinków,-mruknął Rex.- To może smakują jak mocz Banthy, ale przynajmniej są tanie.
Ostatnio edytowane przez Delaraan : 06-06-2007 o 15:54.
|