Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-04-2017, 01:43   #284
kinkubus
 
kinkubus's Avatar
 
Reputacja: 1 kinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputację
Zmiany, zmiany... dobrze, że chociaż nie rozdzielono ich od przyjaciół... nie licząc kwatermistrzyni, która była najwyraźniej dziewczyną kapitana. Ryba nikogo takiego nie miała, a może powinna? Dziewczynę, żeby z nią trzymać, chodzić wszędzie razem i czasami się masować.
Tylko kogo? Do Grok zalecał się Taloman, więc odpada. Nie można było pominąć drobnego faktu, że była teraz na innym statku. Perła? Nie, jeszcze pomasuje ją pod łuskę i się zdenerwuje. Syrena nie należała do najprzyjemniejszych osób, nawet, jeśli starała się wypaść inaczej. Było w niej coś niepokojącego już od pierwszego dnia... a może wodnicy się tylko wydawało?

Rosie odpadła w przedbiegach, Ryba ledwie ją znała. To chyba będzie nowa dziewczyna Talomana, biorąc pod uwagę, że jest chyba drugą osobą do której najwięcej zarywał ze wszystkich załogantów.
Shivikah nie był dziewczyną, więc dziewczyną zostać nie mógł. Padło na bosą. Nawet kiedyś Ryba dała jej prezent i zapłaciła za nią, no to już część tego całego dziewczynowania miały za sobą. Przecież wiadomo, że dziewczynie daje się prezenty i płaci jej koszta, wodnica była sprytna i zdążyła co nieco podłapać, szlajając się po mieście.

Przez większość czasu, wodnica kleiła się do Samms, szczerząc przy tym jak niespełna rozumu. Oderwała ją dopiero zbiórka zwołana przez... sam nie wiedziała kogo, ale byli na niej Sand, Taloman i Perła.
Na wieść o nowej sztuczce magika, sieknęła go z pięści przez ramię, gratulując osiągnięcia. Niewidzialność brzmiała jak coś przydatnego. Do tej pory Sand sypał przydatnymi rzeczami jak z rękawa, dbając o ich zdrowie lepiej, niż pokładowy medyk, chociaż niekoniecznie psychiczne, gdyż po każdej dawce leczenia od łysola, czuła się jak napęczniała kulka gniewu.

Sama nie miała niczego do dodania. Chciała wrócić do bosej, więc przytakiwała głową na wszystko, co mówili. Oczywiście nie puszczała tego drugim uchem. Niewidzialność, nie dać się rozbroić i poukrywać rzeczy z kufra.
Przemogła się jednak. Zamiast chować te wszystkie rzeczy, nie lepiej będzie nosić je przy sobie? Ryba może ukryć monetę... nie powie gdzie, gdyż wtedy nie byłaby ukryta... naszyjniki ktoś może nosić, miecz też, miksturę po jednej dla każdego, tylko ten trójząb wydawał się bezużyteczny, ale w takim razie nikt nie będzie próbował go ukraść.
 
kinkubus jest offline