Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-04-2017, 22:40   #133
Szkuner
 
Szkuner's Avatar
 
Reputacja: 1 Szkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputację
Szorstka dłoń powolnym ruchem gładziła ją po świeżo wykąpanych włosach. Męska, pewna, a nieziemsko delikatna. Pieszczotliwie mierzwiła mokre kosmyki; ciepło od niej bijące; opiekuńczo głaskała dziewczęcą główkę. Oparta o Jego muskularne ciało błądziła po rozdrożach marzeń i przyjemności, czuła się bezgranicznie swojsko, całkowicie bezpiecznie w objęciach Mężczyzny. Nie pamiętała już dawnego bólu i cierpienia, rozrywanego na strzępy ciała, pękającej skóry, krwi i jej brutalnej, tak obcej i nierealistycznej śmierci. Był już tylko On.
I drzewo, ogromne, jego potężne konary dające przyjemny chłód oraz kojący cień, wszechobecny spokój, przyjazną ciszę wśród leniwie maszerujących chmur, bezwiednie drapiących szczyt majestatycznej góry. Nie mówili sobie nic, słowa wydawały się zbędne. Ani szept, ni szmer, szczególna więź zaistniała od pierwszego ich spotkania. Okazała broda, delikatna szata, wygodne korzenie - spełniały rolę idealnego łoża, a Bjarnlaug całą sobą kochała wtulać się w Niego, w każdy skrawek Jego boskiego jestestwa.
Prawdziwego, wymarzonego, kochającego ojca.

 

Ostatnio edytowane przez Szkuner : 08-04-2017 o 22:44.
Szkuner jest offline