um no dobra... w takim razie sklecę post i posunę nas za Amalią. W sensie warto by zobaczyć gdzie poszła i czy faktycznie nie ma wyjścia na górę.
EDIT: No to jest. Nie wiem co mnie porąbało aby rozpisać walkę niemal po każdej turze
Nie chciałam narzucać też myśli waszym postaciom, więc wyszło jak opowieści o Drizzt'cie :P
Ta czytam to teraz i płaczę, ale nie wypada nie znać powodu dla którego tak wielu go nie lubi ^^