WÄ…tek: [KLK]Just Naked!
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-04-2017, 22:16   #4
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
ACT1: Needle and thread


Brief był głównym dowodzącym nudystów w rejonie wardrobe. Z wielką chęcią przywitał zespół już na parkingu, razem z grupą otwierając ciężarówki aby upewnić się co do ich zawartości. Obie miały wewnątrz masło. Niestety ciężarówka otworzona przez Amelię była częściowo przetopniona, ponieważ chłodzenie nie działało należycie, jednak w dalszym ciągu towar był użyteczny. Widok ten uratował kapitana. - W końcu! Ile można żreć suchy chleb. - uśmiechnął się szeroko. -Będę was później potrzebował, acz zgłoście się dopiero jak będziecie gotowi. - poprosił. - Panty ma zdać mi raport, reszta jest zwolniona. - postanowił.
- Ta jest, kierowniku! - CJ odmeldował się.
Trochę nie wiedział co robić, bo zwykle w takiej chwili miał trochę sprzętu i łupów do przehandlowania. Niestety tym razem wszystko co uzyskali musiało pójść na konto partyzantki. No, ale jeszcze będzie okazja, czyż nie? Tak samo jak okazja do znalezienia sobie nowej pały do grzmocenia głupich ludzi i złych kosmituf.
Dlatego też Magic postanowił nie psztykać się i najzwyczajniej w świecie odpocząć. Poszedł do baru zjeść trochę chleba z masłem, zapić to piwem. Dalej w planie było zwyczajowy relaks w postaci siłki, kosza i spania. Niekoniecznie w tej kolejności. Ważne było, aby się odchamić i wypocząć po dwóch dniach czatowania na wypizdowie.
- Jawohl. - Amelia odruchowo zasalutowała, ciężko było się jej oduczyć. Pierwszym planem była kąpiel, jak to zawsze po akcji robiła. Często się jednak zdarzało że gorąca woda czyniła ją senną, może nie przyśnie w swojej wanience, zdobytej na jednej z wypraw. Następnie pójdzie coś zjeść i zajmie się konserwacją swoich broni.


CJ Magic



-Można? - CJ odkładał jedne z ciężarków na przeciw lustra gdy podszedł do niego inny nudysta. Był to wysoki i chudy ale bardzo dobrze wyrzeźbiony czarnoskóry mężczyzna z sporych rozmiarów afro na głowie. -Słyszałem, że szefostwo szykuje coś więcej. Czas nabrać formy. - uśmiechnął się do siebie, patrząc w lustro, po czym zerknął na CJ’a. - Ile podnosisz?
-Wszystkie, brachu. - odpowiedział popularnym sucharem CJ ustępując trochę miejsca nieznajomemu.
Były koszykarz wyciągnął ręce przed siebie i w ramach przerwy zaczął wykonywać ćwiczenia rozciągające przedramion. Niby durne wywijanie i zaciskanie dłoni, ale mięśnie ostro napinały się na całych łapach. Trochę wyglądał przy tym jak Bruce Lee z tych filmów, gdzie najpierw się napinał, a potem przywalał atomowym ciosem.
- Jak na mój nos… to pewnie albo chcą przywalić na samej górze… albo zrobić globalną ofensywę… globalną na skalę miejską. - Magic na koniec rozciągania splótł dłonie i szybko nimi pomachał, szykując się do następnej serii. - Jestem Clint Jones, ale wołają na mnie Magic. - przedstawił się.
-Zack. - przedstawił się nieznajomy przymierzając się do ciężarków. Sporych ale nieszczególnych. To była jego pierwsza seria na dzisiaj. - Chyba czas najwyższy. Do tej pory było naprawdę niewiele wizyt w Wardrobe. - poinformował. - Ty tam byłeś? Na coś więcej niż rekonesans.
- Pochodzę stamtąd. - rzekł CJ podejmując hantelki - I szczerze mówiąc chcę zobaczyć tą mieścinę… odmienioną… na lepsze. Nie pod rządami kosmituf i ich sług.
Podjęty ciężar był spory. Magic stanął przed lustrem, ugiął lekko nogi, wyprostował plecy. Ciężarki najpierw podniósł do piersi poprzez zgięcie rąk. Potem wyprostował je wznosząc ciężar nad głowę, a następnie zginając przeniósł hantelki do tyłu na kark. I powrót do pozycji wyjściowej. Ćwiczenie było złożone, ale ćwiczyło całe łapska i obciążało po trochu więcej partii. Tak lubił ćwiczyć Magic, całościowo, bez pomijania niczego.
Zack z kolei się nie śpieszył. Zaczął od podstawowego zginania rąk dla obciążenia bicepsu. Był podobny, metodyczny. Przypominał w tym nieco Adama. Jednocześnie był też bardzo wyluzowany, zrelaksowany. Medytował na swój sposób. - Słyszałem, że wielu mieszkańców po prostu przywykło do tego co się tam dzieje. To trochę przerażające. Człowiek potrafi przywyknąć chyba do wszystkiego. - skrzywił się mężczyzna. -Może robi to ze mnie mniej człowieka. Nie jestem w stanie przywyknąć nawet do tej siłowni. - stwierdził, a powiew wiatru z głębi podziemi obleciał chłodem dwójkę mężczyzn ćwiczących na pustej plaży, naprzeciw lustra i dwóch szafek hantli. Przynajmniej klima była darmowa.
- Bo chcą spokoju i stabilności. - rzekł filozoficznie Magic - Tak bardzo tego pragną, że nawet jeżeli sytuacja jest do dupy słonia, ale stabilna, to będzie im pasować. Ale to mający problem z dostosowaniem się buntownicy zmieniają świat.
-Na swój sposób ciężko się z nimi nie zgodzić. Kto dał nam prawo zmuszać ich do lepszego życia? - zauważył Zack, odkładając hantle aby rozejrzeć się za nieco większymi. - Ostatecznie robimy to dla siebie. Bo chcemy móc mieć więcej niż możemy teraz, czy to na plaży, czy to poddając się.
- Dla siebie. Dla innych. Dla idei. - wymieniał CJ odkładając swoje hantelki - Co komu pasuje. Rezultat ma być jednak taki, że ludzie, a nie szmatławi kosmici, będą decydować o sobie samych. Obyśmy doprowadzili do pozytywnego finału całą tą sprawę. Ja tam na przykład chciałbym móc jak jest zimno, spokojnie założyć gacie na tyłek i musieć myśleć o tym, że te gacie krew ze mnie chłepcą czy co.
-Prawda bracie. Acz tworzenie z ubrań zaledwie ubrań teraz, gdy wiemy, że są czymś więcej...niedużo inne niż to, co robią z nami teraz. - stwierdził czarnoskóry mężczyzna, stękając co kilka słów z uwagi na ciężar. - Z drugiej strony mi też to nie przeszkadza. Nie ma powodu pytać je o zdanie.
- A tak patrząc z czysto chłopskiego podejścia… to nasza planeta i niech wypierdalają niszczyć swoją. - dodał były koszykarz.
 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 13-04-2017 o 22:20.
Stalowy jest teraz online