Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-04-2017, 21:51   #282
Avitto
Dział Fantasy
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
- E, bambo, wstań - zaczepił Ajej śpiącego w najlepsze czarnego studenta. Tamten posłusznie wstał i zmiął w zdenerwowaniu rant swetra.
- Cho. Coś się nauczysz.

Celnik poprowadził Fidżiego w kierunku minaretu. Tak, tak, dziwne. Może i byłoby to dziwne, ale skoro islamiści są wszędzie to czemu nie na Świetlanej? Kiedy tylko Ajej się dowiedział, że świat stanął na głowie postanowił interweniować.
Minaret nie był gotowy. Po prawdzie to wylano dopiero fundamenty, ale ci kaprawi sadyści i tak się tu zbierali bo kamień węgielny przywieziony z samego Tarżmahmedu już wbudowano.
- Wal go - zakomenderował Ajej, gdy przy ogrodzeniu z siatki modlił się klęcząc pojedynczy muzułmanin.
- Ale jak to?
- O tak -
odparł Ajej Fidżiemu i mocno mu pierdolnął po żebrach. Nie tak, żeby połamać.
- Ała aua.
- No, dalej, pokaż co potrafisz.

Między dwoma akademikami (bo sługus z kalifatu był doktorem na uniwersytecie) wywiązała się bójka a Andrzej aż rósł z dumy widząc, że Bambo zwyciężał. Obserwował jeszcze chwilę walkę a potem wkroczył, zajebał jednemu a drugiemu zajebał. Doktorkowi zabrał portfel z dokumentami i okulary a bambusa złapał pod pachę i zabrał w całości z powrotem na pustostan. Tam zadowolony z siebie zameldował Bibromancie.
- Panie Rysiu, mam nową tożsamość. Tylko muszę się edukować raczej.

U doktora z kalifatu życie płynęło jak krew po betonowym chodniku, znaczy wartko. Prosta droga, ale łatwo się wywrócić. Gdy tylko zgarnęła go policja w takim stanie nikt nie próbował nawet ustalić jego tożsamości. Postawiono go w samych gaciach na krze i odepchnięto z brzegu rzeki patykiem. Ktoś w tłumie krzyknął.
- Spierdalaj do Afryki!
 
Avitto jest offline