- Smoku może trzymaj się granic możliwości swojego pojmowania. Bo miło, jak coś uchodzi nam na sucho? Tyle że zaczynasz się plątać.
Rzucasz oskarżenia i twierdzisz, że nie chcesz zdradzać swojej roli. A jednocześnie w wyraźny sposób informujesz, że możesz nachodzić innych po nocy. Dodatkowo ja nie widziałem twojej gadziej paszczy w moim clubie. I kto wie co ona skrywa.
Ogólnie to bardzo ogranicza możliwości. Za dużo tych osób do sprawdzania innych. Więc jeśli nie masz kolejnych pocisków, aby dalej prowadzić rozmowę to uważam ją dziś za bezcelową. Zobaczymy co przyniesie jutro.
Co do Boga istnieje prosty sposób, aby to sprawdzić. Wystarczy go sprawdzić, a osoba sprawdzająca musi mieć ochronę przed mafią. Jeśli sprawdzający zginie to sprawa jest pewna, lub do dopytania przez Constantina. Tak czy inaczej zdradzanie swojej roli 2 dnia wydaje mi się nienaturalne. Dodatkowo podejrzani robią się wszyscy poza Pająkiem. Który pojawił się cały raz, nic nie wniósł do dyskusji i wszyscy o nim zapomnieli. Chyba, że coś przegapiłem w tym natłoku informacji.

Lucyfer zakończył swój długi monolog, cała sytuacja zaczęła go powoli nużyć, najbliższą noc miał zamiar spędzić przy fortepianie z szklaneczką whisky

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=VWcaoiR9vh0&feature=youtu.be&t=73[/MEDIA]

Nie wycofał jednak swojego głosu z Kim Kardashian teraz zwanej Rudą