- Chyba zostało już ustalone, że poza zabójcą Daredevila, nikt nikogo nie chciał tej nocy zabić, chomiku. - Westchnęła. - Ale dziękuję za cofnięcie głosu na mnie. Co się zaś tyczy Boga i Sknerusa, jak dla mnie uwaga, że opis Sknerusa nie pasuje jedynie do Czarnej Wdowy jest słuszna, a więc szukanie wśród nich kłamcy może być nierozważne. Dodatkowo oboje mówią raczej z sensem. Jeśli już miałabym kogoś podejrzewać, to może faktycznie Zordona, bo niejasno gada. W dodatku chyba udaje, że ma rolę sprawdzającą, jednak "pomylił się" w mym wypadku. |