Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-04-2017, 10:30   #6
Aiko
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
- Hej Puzzle! - Wyszczerzyła się i tylko rzuciła okiem na nagą laskę. - Mam dla ciebie coś od Tysona, staruszku.

- Veexx?! - Puzzle i tak chyba był i zmieszany i wstrząśnięty, zwłaszcza jak ten też biegnący do drzwi długowłosy blondyn wrzasnął na niego i chyba popchnął albo handlarz stracił równowagę czy odwagę by na siłę przebijać się do drzwi przez pędzącą trójkę. Teraz więc najwyraźniej rozpoznał dziewczynę z Det ale chyba reagował w stanie wyraźnego oszołomienia tempem i gwałtownością rozwoju wypadków. - Vex! - tym razem wreszcie wyglądało na to, że jednooki mężczyzna wreszcie chyba zajarzył z kim i o czym rozmawia. - Tyson! Ale to tylko połowa! - Puzzle w rozpaczy wyrzucił ramiona w górę by poskarżyć się sufitowi tragedii jaka go spotkała. - A drugą mam w samochodzie! - krzyknął równie desperacko wskazując przez okno na odjeżdżające, błękitne kombi.

Vex zatkała ucho, gdy Puzzle krzyknął po raz drugi jej imię. Tyle entuzjazmu na swój widok, nie widziała, od momentu, w którym stanęła nago przed Tysonem. Gdy mężczyzna uniósł ręce jej wzrok odruchowo powędrował w dół.
- Chciałeś powiedzieć, że masz drugą połowę w JEJ samochodzie. - Vex obejrzała się za odjeżdżającym autem. - To może być mały problem.

- Jak w jej?! W MOIM! Nie słuchaj tych jej bredni! Trzeba ją złapać! Pomóż mi Vex! Przywiozłaś od Tysona podzespół ale bez tego ustrojstwa w samochodzie Doc nie będzie miał czego naprawiać! - Puzzle wydawał się na rozdrożu zdając sobie chyba boleśnie sprawę, że na golasa i piechotę to może być trochę trudno ścigać odjeżdżającą spod lokalu maszynę. No ale Vex była do przodu w stosunku do niego i z ubraniem, i z butami, i mieniem pod ręką jednośladowego pojazdu.
- Staruszku, Spike wymaga co nieco czułości, a nie kolejnej gonitwy przez piach, dlatego że nie możesz utrzymać swego malucha na wodzy. - Vex opuściła ponownie wzrok, wskazując na obnażone przyrodzenie mężczyzny. Zerknęła na odjeżdżające auto. Chyba mogła jej jeszcze dogonić.

- Co ja zrobię, że tyle kobiet potrzebuje chociaż chwili miłości w tych trudnych czasach? - jednooki handlarz rozbrajająco rozłożył ramiona ale zaraz zakrył swoje przyrodzenie choć symbolicznie jedną ręką jakby Vex przypomniała mu o jego wyglądzie. - Daj spokój Vex jak mi odzyskasz auto i te ustrojstwo podzielę się z tobą fifty - fifty. A to może być interes życia! - Puzzle zapomniał na moment o swojej goliźnie bo wyrzucił ramiona w górę by podkreślić jakie kokosy można zbić na tym biznesie. Jeśli uda się go skompletować bo obecnie mieli tylko połowę całości.
- Robię to tylko z uwagi na Tysona, Puzzle. - Pogroziła mu palcem. - A Spikowi jesteś winny spa u Doca.
Wyminęła tłum w drzwiach
- Przepraszam chyba będę się zaprzyjaźniać z tą Panią.

Podeszła do zaparkowanego przed lokalem motoru i już odruchowo podpięła kabelek od spłonki.


Zawsze zabezpieczała tak Spika przed kradzieżą. Zakręciła manetką, wywołując w pojeździe przyjemny pomruk.
 
Aiko jest offline