- Nikt nie lubi, gdy mu koło ucha przeleci płonąca strzała, lub pod nogami kałuża ognia zapłonie - powiedział Randal - lecz to broń obosieczna. I napastnicy mogą nas ogniem poczęstować, gdy im przykład damy. Brama to najsłabszy element i ją specjalnie wzmocnić trzeba. Czworonogi przez palisadę nie przejdą, więc bramę zniszczyć by musieli.
- Po nocy dobrze widzę, ale łuk to nie moja specjalność, niestety. Prędzej kusza, ale, oczywiście, stanąć tam mogę - dodał. - Problem w tym, że trudno by ją było obronić, a ją od razu gobliny by zaatakowały.
A to by się skończyło szybką śmiercią tego, co by się tam znalazł, pomyślał.
- Może i różne cuda można by znaleźć w ruinach, bo wszak krasnoludy na budowlach się znają - zmienił temat - ale raczej nie w tej chwili, gdy wrogów na karku mamy mrowie. |