Wątek: Berlin Station
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-04-2017, 12:12   #12
Hawkeye
 
Hawkeye's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputację
Szybko ustalono dalszy plan działania. Pozostawanie w tym mieszkaniu mijało się z celem i mogło być nawet dla nich dość niebezpieczne. Siedzieli z przedmiotami, które gdyby przy nich znaleźli mogłby być dla nich naprawdę problematyczne. Trzeba było więc powrócić do bazy. Pozostawał oczywiście problem śledzącego ich samochodu. Szybko jednak ustalono, że najlepszym planem będzie podzielenie się. Jedna osoba, powinna zabrać najbardziej obciązające dowody i poczekać chwilę, aż pozostali odjadą samochodem, przed opuszczeniem budynku innymi drzwiami. Podróż wśród tłumu cywilów, powinna okazać się spokojna ... O ile nie mieliby jakiegoś nadzwyczajnego pecha. Dan przekazał wszystkie znalezione fanty oprócz pieniędzy i pistoletu Paulowi.
-Powodzenia- rzucił krótko, nim podał Irmie rękę, aby wyjść z mieszkania, bez wzbudzania większych podejrzeń. Ot para udająca się na jakiś spacer. Co prawda duża suma paliła w kieszeniach, ale znajomy kształt i ciężar pistoletu uspokajał. Narzędzie ostatniego ratunku. W niespodziewanych okolicznościach należało wykorzystywać każdy możliwy atut.

Oczywiśce śledzących ich samochód pojawił się ponownie. de Bienville obserwował ich w lusterku. Irma okazała się jednak zdolnym kierowcą. Kluczyli uliczkami, aż amerykanin sam pogubił się w tej podróży. Starał się jednak jak najwięcej zapamiętać z topografii tego miasta. Nigdy nie wiadomo, kiedy może się mu to przydać. Gdy okazało się, że są sami, były marines lekko uspokoił się.
-Będziemy musieli, kiedyś ich zatrzymać pod jakimś pretekstem ... Jak nie będziemy mieli przy sobie tak obciążających rzeczy. Może uda się dowiedzieć kim oni są - to była luźna myśl, ale chyba warta wypróbowania. Lepiej było wiedzieć z czym ma się do czynienia, niż musieć zgadywać. Symulowanie awarii samochodu, mogłoby dać im pretekst zamachania na kierowców w celu "uzyskania pomocy", nie powinno też wzbudzać żadnych większych podejrzeń.

Dotarli do mieszkania jako pierwsi, na szczęscie po pół godzinie pojawił się drugi z agentów. Zaczęto ustalać plany ...

-Cóż na razie wstrzymałbym się z tą skrytką. Ciężko będzie ją otworzyć nie zauważenie bez klucza. Myślę, że powinniśmy udać się do burdelu. Sprawdzić jak to wygląda i czy Alfred tam bywał. To powinien być nasz plan na dzisiejszy wieczór, resztę odłóżmy do jutra -

Cóż agent gotowy był udać się tam nawet samemu, jeżeli okaże się, iż zdania będą podzielone ... Nie mieli wiele czasu do konferencji, dobrze więc było sprawdzić, czy to co stało się Alfredowi nie było częścią czegoś większego i czy nie narażało ich misji.
 
__________________
We have done the impossible, and that makes us mighty
Hawkeye jest offline