Aci wyjrzała zza zielonego namiotu i widziała jak już goblin padł na ziemię, a to czarodziejka miała go trafić. Przeklęty “jastrząb”, niech tu tylko wyląduje to popamięta Alunię do końca życia. Pokręciła wymownie głową na nie dając znać, że nie podobał się jej obrót spraw.
-Oj nieładnie Ryfui nieładnie - powiedziała pod nosem i za cel obrała orka ówcześnie pijąc napój magiczny. Dostała kopa jak Asterix na Olimpiadzie. Z tomu posłała Zapa! i czar był skuteczny, ale nie śmiertelny, co za szkoda. Na szczęście barbarzyńca imieniem Grzmot przybył w samą porę i dobił gnojka. Acelia pokazała mu “okejkę” czyli wystawiła kciuk do góry. Rozejrzała się jak wygląda sytuacja. Za nią Edgar poszedł prawdopodobnie, gdzieś pomagać komuś w walce z orkami. Dobrze niech się chłopak uczy. Zatem czarodziejka ruszyła naprzód. Ujrzawszy plecy orka postanowiła przywołać potwora, a później zaatakować wręcz swoim sztyletem. Jak go zabije to ruszy dalej naprzód by pomóc Grzmotowi w walce z goblinami.
Ruch: pije napój przyspieszenia, 3 kratki w prawo i atak na orka, który jest do niej plecami. Jak go zabije to ruszy się 3 kratki w prawo i widzi dwa gobliny.
__________________ I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036 |