Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-04-2017, 20:36   #13
Autumm
 
Autumm's Avatar
 
Reputacja: 1 Autumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputację
Ciemnoskóra zwiadowczyni zsunęła swój stosik ze stołu do sakwy po pasie, nie zadając sobie wiele trudu, by przeliczyć pieniądze, ani wykłócać się o należność. Nie rozumiała tej miłości innych ludów do srebra i złota, miękkich, nieprzydatnych do niczego metali; stal, żelazo, mosiądz - to były materiały prawdziwie cenne, mające swoją wartość, bo użyteczne. Ze sztabki żelaza można było wykuć porządną siekierę albo zrobić groty do strzał, które szarpały skórę jak kły dzikich zwierząt... a co można było zrobić ze sztabką srebra? Tylko wymienić na coś innego - i tak zamierzała zrobić po zakończeniu podróży: zamienić całą sumę na coś, co przyda jej się podczas kolejnej misji. Na razie srebrne okruchy były dla niej tylko ciężarem bez większej wartości.

Zamknięte budynki działały na nią wyjątkowo źle; zatłoczona karczma o ciemnej powale i ciasnych salkach była miejscem które wręcz krzyczało "niebezpieczeństwo". W takiej gęstwie zakamarków, rogów, ścian i osłon wręcz niemożliwe było dostrzec ewentualne zagrożenie i skutecznie zareagować... tak, Enki zdawała sobie sprawę, że w mieście t e o r e t y c z n i e nie ma ma chcących spaść jej na głowę drapieżników, łowców niewolników czy mogących się niespodziewanie obsunąć skał, ale przyzwyczajenia były w niej wciąż silne - w końcu dzięki swojej nieustającej czujności wciąż żyła i dzięki niej zarabiała...

Dlatego jak najszybciej się dało, nie rozmawiając z nikim, opuściła karczmę, wychodząc na nie mniej zatłoczoną, ale mimo wszystko szerszą i otwartą ulicę, gdzie dopiero mogła odetchnąć pełną piersią. Na resztę dnia nie miała planów; w sumie w głębi duszy czuła się nieco podenerwowana i zawiedziona, że nie ruszają od razu. Popytała kilka osób o "Puerta Principe", czymkolwiek to nie było; wiedziała, że błądząc po mieście bez celu, prędzej czy później zgubi się w nim dokumentnie. I choć nikt nie zaczepił jeszcze silnej, uzbrojonej kobiety, Enki nie miała zamiaru dłużej testować swojego szczęścia.

Miała plan udać się na miejsce zbiórki i zostać w nim tak długo, aż pojawi się tam nadzorca i reszta kompanii - i będą mogli nareszcie opuścić ciasne mury. Noc zamierzała spędzić - jak zawsze - pod gołym niebem, bezpiecznie schowana w jakimś niedającym się zauważyć miejscu - pod mostem, na dachu jakiegoś magazynu, czy gdziekolwiek coś znajdzie; robiła tak w każdym mieście, bo perspektywa spania w małym pokoiku, w karczmie czy zajeździe, była dla niej tak samo ekscytująca, jak danie się pogrzebać żywcem...
 
__________________
"Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014
Nieobecna 28.04 - 01.05!

Ostatnio edytowane przez Autumm : 23-04-2017 o 17:33.
Autumm jest offline