Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-04-2017, 02:01   #34
Amon
 
Amon's Avatar
 
Reputacja: 1 Amon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputację
***


Okazało się, że egzoszkielet Tatiany był inny w samej budowie od tych używanych przez ludzi. Po pierwsze, co było dość oczywiste, nie posiadał żadnych systemów podtrzymywania życia. Nie zwiększał też w znaczącym stopniu siły, jedynie kompensował za wagę, a nie był ciężki, ważył niecałe sto kilo, w porównaniu z egzo Yula to było mało. W takiej konfiguracji, pancerz był nie tylko niefunkcjonalny dla człowieka, ale wręcz zabójczy.
Bo nie został dla niego zaprojektowany.
Egzo Tatiany było wykonane w dużej mierze z grafenu. Jak wytrzymały był grafen? cóż, kartka grafenu wytrzymałaby ciężar setek słoni… lub milionów. Pancerz nie posiadał zbyt dużo amortyzacji toteż nawet będąc tak twardym, nie chronił właściciela przed obrażeniami od samego wstrząsu. Jeśli właściciel byłby człowiekiem. Jednak Tatiana, w tej zbroi mogłaby wejść w atmosferę, dolecieć na Ziemię i wylądować bez spadochronu w jednym kawałku. Egzo zostało zaprojektowane z myślą o dwóch podstawowych zagrożeniach jakim dla wampira jest ogień i światło słoneczne. System chłodzenia zajmował większość miejsca, był naprawde imponujący, Pomiędzy ciałem Tatiany a powierzchnią egzo było tylko kilka centymetrów ale to pozwalało wytrzymać różnice temperatury ponad tysiąca stopni. Teoretycznie, Tatiana mogła w nim przetrwać wybuch bomby atomowej. Mogłaby też chodzić w czasie dnia… jeśli oczywiście wystarczyło by jej odwagi i siły woli.
W końcu, pancerz posiadał jeszcze kilka praktycznych udogodnień: wbudowany pięciolitrowy termos na krew, którą można było dostarczyć do organizmu przez zamontowane od wewnętrznej strony egzo igły. Tatiana miała też możliwość użycia specjalnych szponów którymi mogła wypompowywać krew z ofiar i uzupełniać termos. Krótko mówiąc: bez egzoszkieletu, brujaszka już była bogiem, a w nim, bogiem jeszcze większym.
Pancerz posiał bardzo mało elektroniki jak na współczesne standardy, która w egzoszkieletach wykorzystywała energię ludzkiego metabolizmu. Ponadto już sami ludzie posiadali liczne implanty i chipy nie wspominając nawet o CCI. Tatiana nie posiadała nic takiego, toteż cały system musiał być wymyślony od podstaw. Z racji iż wampirzyca potrafiła poruszać się z ogromną szybkością czy zadawać potężne ciosy, chip zasilany był energią kinetyczną, wampirzyca mogła go kontrolować słownie, lecz program potrafił zapamiętywać schematy działania, więc z biegiem czasu, mógł “nauczyć się” jak postępować.

Tak jak Yul, musiał nauczyć się jak ubrać żonę w ten niestandardowy, jedyny w swoim rodzaju model.
Trwało to półtorej godziny.
Tatiana przeglądała się w lustrze, starając nie pokazać po sobie zachwytu, jaki wywołały w niej właściwości dostosowanego do jej potrzeb egoszkieletu.
- Ujdzie. - skomentowała wreszcie.
Yul odetchnął.
- Świetnie, daj mi tylko pół godzinki i jesteśmy gotowi - Powiedział z entuzjazmem po czym zawahał się - albo pomóż mi trochę? - Fakt, Yul nie podłączał zbyt wielu modułów we własnym egzo, jednak wciąż trochę pracy trzeba było w to włożyć.
Wampirzyca podeszła do niego i skubnęła delikatnie wargami jego ucho.
- Myślę, że z moją pomocą to potrwa... jeszcze dłużej. - uśmiechnęła się tajemniczo.

***
 
__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.
Amon jest offline