Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-04-2017, 13:33   #48
sickboi
 
sickboi's Avatar
 
Reputacja: 1 sickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwu
Weteran poczuł jak mimowolnie rumienią mu się policzki. Nie, żeby przyprowadzona przez sutenera dziewczyna specjalnie mu się spodobała. Była zdecydowanie za chuda jak na jego gust, ale sposób w jaki spojrzała sprawił, że Crastinusowi zrobiło się naprawdę gorąco. Mimo to po krótkim namyśle nie zdecydował się skorzystać z usług muskularnej Hildy. Nie to, żeby w ogóle nie bywał w lupanarach i nie korzystał z ich oferty. Jeszcze w czasie swojej legionowej kariery odwiedzał je w miarę regularnie, a i po ślubie zdarzyło mu się w trakcie dalszej podróży skorzystać z usług prostytutki. W końcu sam Katon Starszy uważał, że zdrową rzeczą dla rzymskiego mężczyzny było raz na jakiś czas zajść do burdelu. Oczywiście z zachowaniem umiarkowanej częstotliwości wizyt. Powód odrzucenia proponowanej przez właściciela „Domu Łabędzi” dziewczyny był całkiem inny. Pomijając już kwestię własnych preferencji, spocone i obite ciało Crastinusa domagało się czegoś innego niż uciech cielesnych.

-Przynieś mi lepiej wina, człowieku. I odeślij dziewczynę. Poczekam sobie tutaj na naszego przyjaciela-

Mężczyzna liczył na to, że Aratus sprawi się możliwie szybko, nawet jeśli postanowi z ową Eleną nie tylko porozmawiać. Pora była już dość późna i weteran zamierzał wkrótce wrócić do domu. Dość już mu było błąkania się po ulicach Rzymu.
 
sickboi jest offline