24-04-2017, 22:02
|
#432 |
| Smaug pomimo padających co noc trupów po stronie Miasta wydawał się być w dobrym humorze od śmierci Jokera, chociaż dziwaczna sprawa z tym całym Deadpoolem nieco wytrąciła go z równowagi.
Ostatniego dnia rano wszędzie w Hell's Kitchen zostały rozwieszone plakaty wzywające do głosowania na Smauga jako nowego burmistrza, jako tego który przywróci bezpieczeństwo i ostatecznie wyzwoli Miasto spod wpływów Mafii.
Na ostatnim zebraniu, na którym było już tak niewielu, stary smok pojawił się w eskorcie helikopterów, ciągnących gigantyczne napisy wzywające mieszkańców do zjednoczenia się wokół Smauga. Rozległy się donośne fanfary, gdy zatoczył kilka kółek nad dzielnicą, wypuszczając ogień w niebo, zanim wreszcie wylądował. To już koniec, mój drogi Buraczku, czas wyelimować ostatniego łotra, Zordona, pod którego postacią ukrywa się pewne podrzędne bóstwo z północy, znany krętacz, ale nie ma już gdzie się ukryć. Biedni Hard Gay i Pingwin, ale no cóż, zginęli bohatersko, wystawimy im okazałe pomniki. Sknerusie, dołącz do mnie, razem połączymy siły i naszym fortunom nic się nie oprze.... mój będzie Nowy York, twój Kaczogród, a jutro cały świat!
Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 24-04-2017 o 22:05.
|
| |