Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-04-2017, 04:17   #189
Draugdin
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
Kolejny celny strzał. Dziś łuk go nie zawodził. Ucieszył się w duchu lecz daleki był od wpadania w samouwielbienie. Bitwa to kapryśna matka. Jakby na potwierdzenie tych myśli gdy podejmował właśnie decyzję o kolejności i celach dalszych działań... Trach! Strzała utkwiła w środku jego piersi. Na szczęście większość impetu zahamowała zbroja - podziękował w duchu za to, że swoja starą zastąpił tą otrzymaną od Axima, nieco lepszą. Na nieszczęście strzała jednak przebiła zbroję i ponownie podziękował w duchu, że dzięki niej była to w sumie lekka rana, a mogło być znacznie gorzej.

Rozejrzał się szybko co, jak i gdzie, a raczej skąd. Już wiedział. Strzał padł z lewej strony od niego z wysokości muru obronnego. Tam stał kolejny goblin. Draug szybko skalkulował szanse powodzenia ataku. Mur wysoki, ni jak tam się dostać nawet przy nadludzkiej zręczności, a strzelanie to celu ukrytego częściowo za flankami fortyfikacji drastycznie zmniejszało szanse na oddanie celnego strzału. Nie podejmie takiego ryzyka. Wrogami na murach przyjdzie czas zająć się później, gdyż poza lepszą pozycją strzelecką nie stanowili na tą chwilę bezpośredniego zagrożenia tu na placu.

Rozejrzał się szybko lecz uważnie po otoczeniu. Wcześniejsze jego zamiary były już nieaktualne gdyż nie było już czego flankować. Reszta ekipy też sobie nieźle radziła... Choć nie bez uszkodzeń. W bok od siebie przez stragan dostrzegł jak trafiona strzałą w szyję Sybill pada na ziemię. Obejrzał się tym razem dookoła i znalazł. Cel oddalony był o dwa stragany dalej do tyłu po przekątnej. Mała zielonoskóra pokraka z łukiem w łapach. To on musiał strzelić od tyłu w Walkirię.

Podjął błyskawiczną decyzję. Tym razem nie zmieniał już broni na łuk gdyż cel był trochę bardziej zasłonięty niż poprzednie. Nie chciał ryzykować, a raczej nie chciał nadużywać szczęścia. Z mieczem w dłoni najkrótszą drogą przemieścił się w kierunku goblina. Zamarkował uderzenie z jednej strony, by błyskawicznie zmienić kierunek, kąt i szybkość ataku. W końcu może uda mu się skutecznie przetestować ten miecz, który podobno potrafił zadawać obrażenia od ognia - pomyślał sobie uderzając na przeciwnika.

Ruch: dwie kratki w po przekątnej w dół w prawo bezpośrednio przed goblina między zielonym a brązowym straganem.
 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.

Ostatnio edytowane przez Draugdin : 25-04-2017 o 04:22.
Draugdin jest offline