25-04-2017, 21:20
|
#55 |
| Psuja, Merlin McMahon i Matthias Grant Nim jeszcze Bianca weszła do domu z cienia lasu okalającego domostwo wyłoniły się dwie postaci. Grant niczym anioł zniszczenia i Psuja - mała pokraczna istota skacząca wokół dużo większego od siebie pobratymca.
Matthias nie przepędził jej, ale ignorował cały czas. to jednak nie zdemotywowało natręta, który wcześniej ośmielił się przeszkodzić mu w polowaniu.
Gdy oboje weszli w słaby krąg światła rzucany przez światło na werandzie, Merlin McMahona mógł dokładniej rozpoznać osoby.
Chwilę później z zarośli wyłonił się pies. Cały brudny i śmierdzący ale niezwykle uradowany.
Psuji niewielką różnicę zrobiło gdy brudne coś otarło się o nogawkę jej spodni. W przypadku Granta było dużo gorzej. McMahona miał to nieszczęście, że jego pupil chciał się swoją radością z nim podzielić. Powarkając i popiskując chciał zachęcić rudzielca do zabawy.
Przez krótki czas to właśnie te dźwięki wydawane przez czworonożnego towarzysza Merlin McMahana, które nie spotkały się z zainteresowanie tego ostatniego, rozchodziły się po okolicy. Zostały one jednak odsunięte na plan dalszy przez zupełnie nienaturlany odgłos telefonu komórkowego informującego swojego właściciela o dotarciu jakiejś wiadomości.
Źródłem odgłosu była kieszeń przydużej kurtki Psuji. Młoda graou wyciągnęła urządzenie i wydukała po cichu treść wiadomości, którą otrzymała od Indianina. Podzieliła się oczywiście wieściami i zaproszeniem ze swoimi nowymi towarzyszami. Jeremiah Ellsworth Madeleine siedziała wpatrzona w okna. Przez chwilę wydawało się, że nie zauważyła powrotu męża. Była taka zapatrzona w jakiś punkt w atramentowej przestrzeni za oknem.
- Zrób co trzeba. - Powiedziała nie odrywając wzroku od okna. - Pomogę ci jak tylko będę mogła. Przyniosę zioła. Andie sama nam nie powie, a my musimy wiedzieć.
Kineks wstała i podeszła no Jerryego, objął go w pasie i mocno wtuliła się w niego.
- Musimy jej pomóc, nawet jeżeli ona sama tej pomocy teraz od nas nie chce.
__________________ - I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała.
- W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor.
"Rycerz cieni" Roger Zelazny |
| |