Randal nawet mrugnięciem oka nie zareagował na wieść, że jego wizja się sprawdziła.
- Szkoda, że nie można go oswoić - powiedział cicho. - Mielibyśmy wspaniałego obrońcę. Z drugiej strony... musielibyśmy wtedy omijać szerokim łukiem wszystkie miasta i wioski. Szkoda też że nie wiemy, kto go tutaj uwięził i dokarmia.
Sprawdził, czy miecz łatwo daje się wyciągnąć.
- Możemy spróbować - powiedział. |