Motywacja się znajdzie, bo przecież chodzi o przygody a nie o bogactwa. Conan na początku każdego opowiadania ma nie więcej niż broń i przepaskę na pośladach, czasem konia lub zbroję.
Pamiętajcie o zasadzie
HIGH LIVING, zgodnie z którą bohaterowie wydają tygodniowo 50% swoich zasobów na hulanki, zabawy i godne bohaterów życie. Oczywiście po uwzględnieniu zakupów.
Tutaj znajduje się spis ekwipunku, z którego możecie wybierać. Broni magicznej sensu stricte nie ma, poza unikalnymi egzemplarzami, które można sobie zdobyć w czasie plądrowania starożytnych krypt. Można natomiast kupić sobie broń z akbitańskiej stali, która ma bonusy do obrażeń.
@Kerm: Co do figurki, to po potarciu jej wydziela bardzo przyjemny, zmysłowy i nastrojowy zapach [taki w sam raz na schadzkę z zamożną szlachcianką]. Jej cena, jakbyś chciał sprzedać wynosi 200 sztuk srebra.
@Lord Melkor: z Księgi Niebios Makhar może nauczyć się nowego czaru -
czarnoksięska sieć [czarownik może wychwycić zaburzenia anomalie magiczne, związane z pojawieniem się lub działalnością jakiegoś potężnego przedmiotu lub czarownika. Może też wysłać w eter wieści o takich zdarzeniach. Poziom: 1; Kosz sanity: k4; koszt atrybutu: 2 INT]
@Cohen: dodatkowo to co zdobyłeś, czyli pergaminy z biblioteki, nóż, klejnoty i monety mają wartość 240 srebrnych monet. Pyłek w sakiewce to usypiający proszek [2 dawki], który ciśnięty w twarz może spowodować niemal natychmiastowe uśpienie.
Sami rzucacie na rozwój, czy zdajecie się na moje rzuty?