John Whiterook
- Może Lulu choruje...? Ładne, ładne były. Zawsze śnią mi się ładne. - powiedział, zupełnie ignorując pytanie o palenie.
Śnienie. Więc teraz jedyne co pozostaje, to zasnąć... Dopije wodę, pogada jeszcze chwilę z Mikiem, potem pójdzie do rodziny... nie będzie ich widział długi czas. Ku jego zdziwieniu ta smutna myśl nie zrobiła na nim wrażenia. Czuł tylko ekscytację. Jak tylko pożegna się z rodziną, idzie do domu i zasypia...
Nie wiedział co przyniesie przyszłość, ale nie bał się. Cokolwiek to będzie, taka była decyzja duchów.
__________________ "To bez znaczenia, czy wygrasz, czy przegrasz, tak długo jak będzie to WYGLĄDAŁO naprawde fajnie"- Kpt. Scundrel. OotS |