Nihai
Mytnik, czy guślarz - bo nie miało to już znaczenia podniósł się powoli.
- Zajmij się uprzątaniem tego bałaganu ... a nie gadaniem o rzeczach o których pojęcia nie masz... Jeżeli chcesz się stąd wydostać to mi nie przeszkadzaj... - Rycerz należał do gatunku tych którzy wyjątkowo działali Nihaiowi na nerwy. Nie wie o co chodzi, ale chce się rządzić...
Jakby nigdy nic guślarz - choć nikt na to dowodu nie miał - pochylił się nad zwłokami maga i szukał dalej... choćby jednej poszlaki która pomogłaby mu zrozumieć co magister robił w tej zapchlonej dziurze nazywanej szumnie miasteczkiem. A gdyby coś już znalazł to i tak schowanie tego uciekłoby oczom rzycerza, w końcu młodzieniec nie był w ciemię bity i potrafił coś szybko i sprawnie sobie przywłaszczyć. Miał tylko nadzieję, że znajdzie coś co będzie warte zachodu.
__________________ There is a Beast that lurks behind the mask every being wears. We are the Beast... |