Ja tutaj stanę, nie tyle co w obronie Lodu, jednak, żeby napisać, że mnie się bardzo kniga spodobała. I styl właśnie i opisy. Tylko w tym wypadku zależy wszystko od tego, co kto lubi. Ja nie trawię Ulissesa (serio, czytam to od chyba 6 lat i jeszcze nie skończyłem), a podobno to jakie cudo i nie wiadomo co. Wszyscy znajomi uważają Wiedźmina za opus magnum Sapkowskiego i polskiej fantastyki, a mnie bardziej podoba się Trylogia Husycka. I podoba mi się Lód, chociaż widzę co się może w nim nie podobać. Nadniemnowość i chłopowatość, to jest styl "polskiej klasyki" ze szkoły. |