29-04-2017, 09:30
|
#84 |
| Kargar wpatrywał się w przebieg bitwy i upadek chłopa z dachu ze zwężonymi oczami, ale wydawał się być spokojny. Nie był to w końcu dla niego pierwszy taki bój.
Zareagował na słowa Ivora: Tak, czterech ludzi za mną bronić palisady, Oghar, Randal, Liadon też możecie pomóć! Pokażcie tym skurwysynom, że tanio skóry nie sprzedamy! - Krzyknął, wskazując kierunek swoim dwuręcznym mieczem, po czym pobiegł w stronę północnej palisady, którą gobliny najwyraźniej miały zamiar sforsować. Zostawił Ivora i Jasenia do kierowania trebuszem, a Draugdina do dowodzenia łucznikami.
Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 29-04-2017 o 09:37.
|
| |