Kora
Stal nie była miła w dotyku ani przyjemnie ciepła... Jednak jej chłód dawał ukojenie rozpalonemu ciału, a twardość trudne do wytłumaczenia poczucie pewności i bezpieczeństwa... A może coś kryło się również w pełnej harmonii aurze rycerza...?
Zarówno słowa skierowane do niej, jak i dialog obu mężczyzn, nie uszły uwadze dziewczynki, ale nie wywołały żadnej konkretnej reakcji z jej strony. Uczepiła się z całej siły zbroi i wtulała w nią zapłakaną twarzyczkę. Jej łzy spływały z policzka na zachlapaną krwią metalową płytę, gdzie tworzyły wąziutkie, błyszczące szlaczki. Masakra wokół i nieustające napięcie kilku ostatnich godzin zrobiły swoje. Nie miała siły na powstrzymywanie emocji. Nawet nie próbowała...
__________________ "Are you devil or angel...? Are you question or answer...?" |