Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-04-2017, 03:21   #682
eTo
 
eTo's Avatar
 
Reputacja: 1 eTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputację
– Co zrobimy z... wiesz czym.
- Jak to co z nim zrobimy? Zabijemy. Sejmitarem albo i bez, tak czy inaczej zabić go musze.
- Z tym sejmitarem. Jak go teraz odzyskamy?
- Te ogary są Azamera, czy jak mu tam? Wygląda mi na to, że trzeba będzie z nim pogadać... i najlepiej sie dogadać, bo nie wiem czy mamy czas na tropienie dodatkowego demona i pozbycie sie go. Nie wspominając o tym, że na tropienie demonów nie mam chęci. Czemu pcha swoje psy pod moje nogi... co jest nie tak z niektórymi istotami, że pchają się pod ostrze nie wiem tym bardziej. Najpierw prowokują, bo sie boją, że niby wiedzą, że niby prędzej czy później zostaną zaatakowani przez tych co prowokują... i w tej swojej paranoi prowokują... - zawarczał cicho pod nosem. - i potem mają racje jak ci co prowokują w końcu atakują. I sie dziwią, że ktoś dał sie sprowokować i zaatakował. I potem narzekają, że nie mają spokoju. A zostawiliby w spokoju, to może nie daliby powodu niektórym do atakowania... ale nie. I teraz trzeba będzie wytropić tego Azmeara, albo przynajmniej jego psa z sejmitarem. Ale to po zdobyciu tego sprzętu do latania. Wygląda na to, że będzie potrzebny nie tylko do walki ale i do szybkiego poruszania się między wszystkim co mamy do wytropienia...
- Teraz faktycznie może jest tu zbyt niebezpiecznie. Jeśli na chwilę znikniemy w piątym wymiarze, może się uspokoją, pomyślą, że nas już nie ma. Teraz wszyscy nas szukają i chcą zabić! Może chyba lepiej zniknąć na chwilę za bramą...
- Nie pomyślą, bo to za stare fanatyki są. Jak raz coś se wbiją do głowy, to nawet po jej ścięciu i otworzeniu nadal nie da się ich przekonać inaczej. Poza tym, kiedy tu było bezpiecznie?
- Jak dobrze pójdzie, to może da sie nawet uda tam odpocząć dzień dwa. I tak czy siak trzeba będzie troche czasu zmarnować na szukanie nie tylko sprzętu ale i informacji. I przy odrobinie szczęścia zajmie to mniej czasu niż tutaj.
Dirith może starał się nie dać po sobie poznać że też był zmęczony ale nie mógł zaprzeczyć, że trochę zmęczony zaczynał być. Prawda też była taka, że po szkoleniu Riktela ostatnią rzeczą jaką chciał robić to odpoczywać. Ani kroku w tył - i byle zmęczenie, byle obolałe ciało stać na drodze nie mogło. Nie, jeśli zamierzał przeżyć.
 
__________________
"Drow to stan umysłu." - Almena? Kejsi2?

"- You can't let them run around inside of dead people!
- Why not? It's like recycling." - Dr. Who
eTo jest offline