Z przykrością chciałbym oznajmić, że odpuszczam sobie grę w tej sesji. Nie sprawia mi to takiej przyjemności, jak było to na samym początku - co zresztą widać po tym, jak zwlekam z postami. Nie potrafię się przemóc, by coś naskrobać, a i zdarza mi się całkowicie zapomnieć, że w ogóle tutaj gram. Nie wiem, czemu tak jest - może po prostu miałem jakieś inne oczekiwania? Ciężko mi powiedzieć, bo kroffinowe mistrzowanie wcale mi nie przeszkadza, a i współgracze są niczego sobie.
Chciałem to już zrobić wcześniej, jak jeszcze grał z nami Baird i to głównie z jego powodu i jego stylu gry, przez który odnosiłem wrażenie, że lekceważy on sobie innych graczy i mistrza.
Chciałbym jednak podziękować MrKroffinowi, bo odwala kawał dobrej roboty. Zrobił świetne materiały, mechanika jest całkiem prosta (szczególnie, że chyba cała leży po jego stronie) i potrafi dobrze pisać. Dzięki.
Jednocześnie dziękuję też Goelowi, którego postać i odgrywanie zapadnie mi na długo w pamięci. Mam nadzieję, że jeszcze gdzieś razem zagramy i w sumie szkoda mi, że Liri musi zostawić Jahleeda na pastwę turiańskiego towarzystwa.
Co do Liri, to zostawiam to w łapkach MG. Przyznam, że najbardziej pasowałoby, że po prostu postanowiła to rzucić w cholerę i odejść. Jednak ostateczna decyzja nie będzie już należeć do mnie.
Jeszcze raz dzięki i przepraszam, że tak was zostawiam, jednak nie chcę dłużej opóźniać kolejek, ani tym bardziej pisać na siłę. To nie o to chodzi przecież. |