Nihai
Hmm - tylko tyle dało się slyszeć od młodzieńca.
Pomógł wstać magowi i odprowadził go do karczmy, bo deszcz zaczynał mu już działać na nerwy - bardziej nawet niż rycerz. Usadził go jak najdalej od najemników. Podszedł potem do nich i zaoferował pomoc z ranami, trochę się na tymn znał, na tyle by nikt nie nabrał podejrzeń o nic. Nie zapomniał także o najemniku na zewnątrz poszedł zobaczyć co z nim i tak naprawde co się stało... Może to wyglądało żałośnie ale trzeba mieć w nich sojuszników - nigdy nic nie wiadomo...
__________________ There is a Beast that lurks behind the mask every being wears. We are the Beast... |