Will zasępił się. Tego umowa nie przewidywała. Ależejakto, nie postrzela sobie dzisiaj? Przecież to jego podstawowe prawo.
Poczekał, aż Złomokleta skończy gadać i dodał swoje:
- Panie Ryszardzie, ta digitalicośtam, to dobra opcja, jeszcze bym mu kałaszka przy okazji zostawił, co by się nic mu nie stało z okazji przetrząsania wozów. Bo chyba wyłgać, to się nam nie uda, jak go zobaczą. |