- No my to akurat zaproszeni. Tylko olani po chamsku - skomentowała sycząco Amelia, która wyszła z wozu jako ostatnia. Nie to, żeby jej się nie spieszyło, choć to też prawda, ale po prostu była nieco oszołomiona i kręciło jej się w głowie. Dopiero teraz stwierdziła, że ta cała akcja to był pomysł co najmniej głupi. Mogła teraz siedzieć w barze i grzecznie czekać, a jakby żaden z Synów się nie pojawił, to już by była otwarta wojna między gangami i ona miałaby to bardziej w dupie, bo nie była od bitki. Pozszywałaby najwyżej więcej gości niż zazwyczaj i tyle, nic wielkiego.
Kiedy się prostowała westchnęła głośno, gdyż do jej uszów doszły odgłosy wątpliwości laski, do której strzelała. Nie miała jednak zamiaru się do tego przyznawać.
- Ja? Od razu strzelać, próbowałam tylko ci zagrozić, żebyś poczekała. Nie wiem kto wypalił - uniosła czarne brwi do góry, a jej chuda i ponura postawa jakby zaprzeczała takim snajperskim umiejętnością.
- Jestem medykiem, na pewno kojarzysz. Strzelec ze mnie kiepski - kolejne wstchnięcie spowodowane tym razem utratą tchu. Spojrzała na Maczetę i Petardę, kiwnęła im porozumiewawczo głową, że mają być grzeczni.
- Panowie, w gościach jesteśmy. Jeśli umiecie pomóc w zapobiegnięciu topienia, to do dzieła. - rozkazała zimnym i przeszywającym tonem głosu, a jej mimika nawet nie drgnęła w geście sympatycznego uśmiechu czy przyjemnej zachęty. Była obojętna do bólu.
- Jeśli ktoś został ranny, to mogę udzielić pomocy, potraktujcie to jako zadośćuczynienie. Nie mniej jednak nie zmienia to faktu, że jakbyś nie spieprzała lub gdyby ktoś z umówionych z nami Synów Kaina pojawił się na miejscu spotkania, do tej sytuacji w ogóle by nie doszło. A stało się co się stało, bo znowu ciśniecie Huntera w chuja. On tego baaaardzo nie lubi - nie drgnęła, akcentując najważniejsze według niej słowo. Patrzyła czarnymi, wyłupiastymi oczami po zebranych, szczególną uwagę poświęcając Melody, a nie jakimś tam gościom, którzy mogliby ją zabić, choć i na nich zerknęła. Miło by było przejść do konkretów i mieć to już z głowy.