07-05-2017, 21:37
|
#453 |
| Cytat:
Z balkonu spoglądają groteskowe postaci małpoludów, powykrzywiane w dziwnych pozach. Po chwili zaniepokojenia orientujecie się, że są całkowicie znieruchomiałe, zastygłe.
| - Czy te małpoludy są tego samego rodzaju co te, co mieszkają koło piramidy?
- Wyglądają na zamienione w kamień czy są wyschnięte na wiór (w stylu zombie albo rozkładające się ciała)?
- Nie wiem jakby to w słowa ubrać, ale... czy te pozy zagrażałyby życiu lub zdrowiu (np. nadrywałyby mięśnie lub jakoś uszkadzały ciało w normalnych warunkach)?
Edycja: W jakim kierunku patrzą te "figurki"? Cytat:
Za plecami, od południa, macie wejście, którym się tu dostaliście. Przeciwległa, północna ściana, na którą naturalnie w pierwszej kolejności spoglądacie, zawiera początkowo szerokie, dalej zwężające się przejście ze schodami wiodącymi w dół.
Po prawej stronie, mniej więcej po środku wschodniej ściany, znajduje się mniejsze przejście do niknącego w ciemnościach korytarza. Wydaje się stamtąd dobiegać coś jakby szuranie, czy chrobot o stałym natężeniu dźwięku.
Pomieszczenie z trzech stron (wyjąwszy południową) okala podparty filarami drewniany balkon. Wznosi się na wysokość dwóch ludzi a dostać się na niego najprościej można krętymi schodami, umieszczonymi w dwóch rogach pomieszczenia przy północnej ścianie. [...]
Ponadto widać, że nad przejściem prowadzącym do korytarza na wschodniej ścianie, znajduje się drugie podobne przejście, tylko że na poziomie balkonu.
Sklepienie holu schodzi się po łukach krzyżowo w ostry szpic. Ściany są gołe, poza fakturą kamienia nie widać żadnych płaskorzeźb, czy malunków.
| Z mojej strony może niedorzeczna prośba, ale czy można byłoby załączyć pomocniczy rysunek przedstawiający pomieszczenie?
__________________ Every time you abuse Schroedinger cat thought's experiment, God kills a kitten. And doesn't. Na emeryturze od grania.
Ostatnio edytowane przez Ryo : 07-05-2017 o 21:40.
|
| |